Święta w tym roku minęły jak z bicza strzelił! Też macie takie wrażenie?
Koniec odpustu i lenistwa, czas wrócić do żywych :)
Był u Was Mikołaj?
U mnie był! I to nieźle zaszalał! Dostałam nóż szefa firmy Fiskars i blender Zelmera (491.4). Chętnie posłucham Waszych opinii zarówno o jednym, jak i o drugim. Moje oceny pojawią się zapewne niedługo, jak tylko wypróbuję swoje nowe zabawki :)
Gwiazdą dzisiejszego posta jest rukola. Śródziemnomorskie warzywo z rodziny kapustowatych. Zapewne wiecie, że zielone warzywa liściaste są bardzo zdrowe. A co nam oferuje rukola?
- Aminokwasy siarkowe - mają właściwości bakteriobójcze, dlatego warto jeść produkty, które je zawierają np. podczas infekcji. Dodatkowo zapewnią ładny wygląd Twoim włosom, skórze i paznokciom.
- Witaminy i minerały - witaminy: A, C, K (A i K są rozpuszczalne w tłuszczach dlatego do rukoli warto dodawać zawsze odrobinę oliwy). Minerały: wapń, błonnik i żelazo. Zarówno witaminy, jak i minerały występują w dużych ilościach, mają zastosowanie wzmacniające. Osoby, które często chorują powinny zaprzyjaźnić się z rukolą :)
- Przeciwutleniacze - beta-karoten, luteina, zeaksyantyna i glukozynolany (w organizmie zmieniające się w izotiocyjaniany). Wszystkie te związki działają przeciwutleniająco, czyli zapobiegają powstawaniu nowotworów. Ostatni wzmocni również odporność - warto o tym pamiętać, zwłaszcza zimą.
- Lekka - rukola, ze względu na błonnik, jest lekkostrawna. Warto ją dodawać do produktów, które mogą stanowić kłopot dla Twojego żołądka. Rukola zapewni Ci uczucie sytości mimo, że jest niskokaloryczna - zawiera 25 kcal w 100g.
Jak rozpoznać dobrą rukolę?
Rukola ma pikantny, gorzkawy smak. Wybieraj ją podobnie jak pomidory czy rzodkiewkę - im bardziej intensywny aromat, tym lepsze warzywo. Warto sprawdzać co kupujemy, aby się nie rozczarować. W marketach często sprzedaje się kiepskiej jakości warzywa. Dlatego, jak zwykle, polecam wybrać się do warzywniaka, lub posadzić rukolę w ogródku.
A co mam dzisiaj dla Was? Makaron, który możecie zjeść na zimno w pracy, lub podać na ciepło w domu. Wygląda całkiem wyjściowo, więc nadaje się na rodzinny obiad, czy romantyczną kolację :) Lekka potrawa - w sam raz po świątecznym szaleństwie. Tutaj macie spore pole do popisu. Możecie je podać ze schabem, z innym rodzajem mięsa lub całkiem bez - według uznania :) Osobiście postanowiłam jeść mniej kurczaka, więc proponuję Wam wieprzowinę. Pieczony schab może Wam posłużyć również jako wędlina do kanapek i sałatek ;)
Spaghetti z pesto z rukoli i pieczonym schabem
Przepis na 7
Składniki:
Pesto:
125g rukoli,
1/2 szkl. siekanych orzechów włoskich,
2/3 szkl. oliwy z oliwek (lub z orzechów włoskich),
3/4 pęczka bazylii,
2 ząbki czosnku,
1 łyżeczka oregano,
sól, czarny pieprz.
Schab:
500g schabu,
4 ząbki czosnku,
przyprawa do marynowania mięs (u mnie Apetita),
3 łyżki oliwy,
rękaw do pieczenia.
Pełnoziarnisty makaron spaghetti - ilość według uznania.
Wykonanie:
Pesto:
Orzechy spraż na patelni i drobno posiekaj. Czosnek obierz i pokrój na kawałki. Wszystkie składniki pesto zmiksuj blenderem.
Schab:
2 zmielone ząbki czosnku, przyprawę i oliwę wymieszaj. Natrzyj mięso marynatą i pozostaw min. na godzinę w lodówce (najlepiej na noc). Następnie włóż mięso do rękawa do pieczenia, dodaj pozostałe 2 ząbki czosnku pokrojone w plasterki i piecz przez ok. 30min w temp. 180 stopni. Następnie rozetnij rękaw i piecz jeszcze przez 15min.
Ugotowany makaron wymieszaj z pesto. Plaster schabu połóż obok pasty lub pokrój w kostkę i rozłóż na makaronie.
Składniki odżywcze w 1 porcji:
kcal: 480
białko: 26g
tłuszcz: 30g
węglowodany: 29g
0 komentarze:
Prześlij komentarz