Koktajl kiwi z bananem

1 komentarze


Dzisiaj przepis na drugie śniadanie :) Bardzo gęsty, orzeźwiający koktajl z banana i kiwi z dodatkiem mięty oraz cytryny. Miałam dylemat, jakiego cytrusa wybrać na przełamanie smaku. W końcu, z pomocą mojego drogiego kolegi, zdecydowałam się na cytrynę. Myślę, że równie dobrze sprawdziłaby się tutaj limonka, jak myślicie?
Uwielbiam koktajle i musy owocowe. Taka słodka przekąska świetnie zdaje egzamin o każdej porze roku.
Zamiast kupnego soku zagęszczonego, czy pitnego jogurtu - warto zmajstrować sobie w domu takie cudo. Przynajmniej wiemy, co jest w środku i sami sobie wybieramy, na jakie owoce dzisiaj mamy ochotę :)

Gwiazdą dzisiejszego posta jest kiwi - witaminowa bomba! 
Co ma Wam do zaoferowania?

KIWI

Niskokaloryczne - 100g owocu to jedynie 60kcal

Działanie antydepresyjne - kiwi zawiera serotoninę, która pomaga przeciwdziałać depresji

Serce - potas, który zawiera kiwi, stabilizuje ciśnienie krwi i rytm serca

Przeciwutleniacze - kiwi zawiera ich całe mnóstwo. Zapobiegają one powstawaniu wolnych rodników, które są dla nas bardzo niebezpieczne

Makro- i mikroelementy - błonnik, wapń, magnez, kwas foliowy, miedź, potas, cynk.

Witaminy - C, K, E i B
(przypominam, że witaminy A, D, E i K są rozpuszczalne w tłuszczach, więc warto do kiwi dodać jogurtu lub kropelkę oliwy ;))

Uważajcie! Kiwi jedzone w dużych ilościach może wywoływać reakcje alergiczne! 
Np. pieczenie, zaczerwienienie czy swędzenie okolic jamy ustnej. 

1 kiwi zawiera ok. 80% dziennego zapotrzebowania na witaminę C






Koktajl z kiwi i banana

1 szklanka

Składniki:

1 banan,
1 kiwi, 
sok z 1/4 cytryny,
kilka listków mięty,
1 kropla oliwy z pestek winogron.

Wykonanie:

Wszystkie składniki zblenduj na gładki mus. 
I już! ;)


Pełnoziarniste pieczone pączki z bananem

12 komentarze

Po pierwsze dziękuję drogiemu Tomaszowi za wspaniały nowy szablon na bloga :) Jesteś mym wybawcą i niech Ci bozia w dobrej żonie wynagrodzi ;)
Jak Wam się podoba jego dzieło?

Mam dla Was dzisiaj trochę pozytywnej energii. Ostatnio w kółko słucham tej kapeli. Tyle pozytywnych wspomnień i dobrych ludzi mi się z nią kojarzy! :)





Boicie się tłustego czwartku?



Ja się nie boję! Z myślą o tym dniu przygotowałam dietetyczne pączki, które są równie pyszne jak te zwykłe ;) Miałam problem, czym je nadziać, aby móc zrobić to przed upieczeniem. Tym razem zdecydowałam się na banana, ale mogą to być równie dobrze brzoskwinie, ananas czy inne słodkie owoce. Myślałam też o schłodzonym, domowym budyniu, ale zwyczajnie stchórzyłam. Spróbuję tak zrobić w środę :)
Oprócz budyniu, na środę planuję nadziać pączki wiśniami z syropu (wiem, cukier. Ale od kilku wisienek nikt nie umarł!), i polać je gorzką czekoladą – podzielę się z Wami zdjęciami na moim funpage'u.
To będzie mój pierwszy tłusty czwartek bez wyrzutów sumienia!

Przygotowujecie swoje dietetyczne wersje słodyczy na ten dzień?







Pełnoziarniste pieczone pączki z bananem

składniki na ok. 8 pączków


Składniki:

2 szkl. mąki pszennej pełnoziarnistej,
1 paczka suchych drożdży,
8 tabletek stewii,
1 jajko,
1/2 szkl. ciepłego mleka,
1/2 łyżeczki cukru trzcinowego + 1 łyżka do posypania,
szczypta soli,
1 banan.

Wykonanie:

Mąkę, łyżeczkę cukru, sól i drożdże wymieszaj z jajkiem. Stewię rozpuść w mleku. Wyrabiając ciasto powoli dolewaj do niego mleka. Wyrabiaj ciasto, aż zacznie odchodzić od ręki. Przykryj miskę ściereczką i odstaw ciasto na godzinę w ciepłe miejsce (ja przykryłam miskę kocem). Po tym czasie rozwałkuj ciasto na grubość ok. 1cm i oprósz cukrem. Powykrawaj szklanką krążki. Banana pokrój w plastry o grubości ok. 2cm. Włóż banana pomiędzy 2 krążki z ciasta i rękami uformuj pączki. 
Gotowe pączki odstaw na godzinę w ciepłe miejsce.
Piecz je w temp. 150 stopni przez 15minut. 

Bon apetit! ;)



Frittata z warzywami

3 komentarze


To o czym dzisiaj porozmawiamy? ;)
O motywacji?

Co to właściwie jest, ta cała motywacja? Coś, co pcha nas do przodu, do naszego celu?
Ok, rozumiem. Ale co może nas lepiej pchnąć do naszego celu, jak nie my sami?
Przecież nikt inny w naszych głowach nie siedzi i nie podpowiada nam, co robić :)

Pytacie mnie często: jak się zmotywować?
Mówicie mi: Ja tak nie potrafię.

Zasada nr 1 obowiązująca w tym Domu brzmi:
NIE MÓWIMY „NIE”.

Jeżeli Ty mówisz, że nie potrafisz, to znaczy, że tak jest!
Sami na siebie nakładamy ograniczenia. Mówiąc „nie dam rady”, „nie potrafię”, „nie mam siły” - sami sobie wmawiamy, że tak jest. Kto ma w nas uwierzyć, jeśli nie my sami? Przecież znamy siebie najlepiej.
Żyję ze sobą od 20 lat, przebywam ze sobą 24/7, więc TO JA najlepiej wiem, na co mnie stać. Wiem, że jestem w stanie osiągnąć wszystko, czego zapragnę :)

Więc też zacznij tak o sobie myśleć, bo to prawda! ;)
To się tyczy każdej dziedziny, nie tylko zdrowego trybu życia.

Większość z Was, czytających Makaron, ma podobny cel: piękna sylwetka.
Jak zacząć realizowanie tego celu? Każdy ma swój sposób. Powiem Wam, jaki był mój.

KROK 1
Zadaj sobie 2 pytania:

  1. Co chcesz osiągnąć?

Postaw przed sobą jasno określony, mierzalny cel. Niech to nie będzie „chcę być piękna” - bo jak to zmierzyć? Lepiej powiedz „chcę zrzucić 7cm w pasie” lub „chcę się pozbyć cellulitu na pupie” :) Co jest Twoim celem?

  1. Dla kogo to robisz?

Tutaj, jeśli odpowiedź jest inna niż moja, możesz wracać na kanapę oglądać seriale paradokumentalne.
Jeżeli chcesz zmienić swoje życie dla koleżanek, chłopaka, lub bo tak wypada – nie zrobisz tego. Wiesz to tak samo dobrze jak ja. Potrzeba zmiany musi wyjść od Ciebie, bo to właśnie Twojego życia dotyczy. Nikogo innego.
Więc, dla kogo to robię? DLA SIEBIE.


KROK 2
Znajdź 5 rzeczy, które Ci się w Tobie podobają. I nie kokietuj mówiąc, że ich nie ma! Wiesz, że są ;) Zapisz je na kartce, lub tutaj w komentarzu i pamiętaj o nich codziennie.
Każdy ma swoje mocne i słabe strony. Mamy dziwny zwyczaj wypierania z umysłu rzeczy, które nam się w nas podobają. Niby dlaczego? Chwal się! Masz ładne włosy – rozpuść je. Jesteś zabawna/y – żartuj. Wstydzić się trzeba swoich słabości, nie zalet :)

KROK 3
Jeżeli do tej pory nie zwracałaś/eś zupełnie uwagi na to, co jesz – zrób sobie 3 tygodnie „okresu przejściowego”. Po prostu staraj się jeść zdrowo. Po tym okresie:

- Zmierz się centymetrem krawieckim i swoje wymiary zapisz na kartce – to dobry punkt odniesienia do sprawdzania efektów Twojej pracy, znacznie lepszy niż waga. Zmierz: ramię, biust/klatkę piersiową, talię, pas, biodra i udo.

- Sprawdź swoje zapotrzebowanie kaloryczne (tutaj podaję jak to zrobić). Staraj się jeść tak, aby kalorie się zgadzały, ale nie rozliczaj się co do jednej – to Cię tylko zniechęci. Po miesiącu jedzenie odpowiednich ilości będzie dla Ciebie zupełnie naturalne.

- Stosuj się do zasad zdrowego żywienia, o których pisałam w tym poście. To moja recepta na zdrowe żywienie w pigułce ;) Nie musisz sobie niczego odmawiać – wystarczy zamienić niektóre produkty na inne!



Do dzieła!


Czekam na wiadomość, jak Ci idzie :)


Na zachętę mam dla Was prosty i uniwersalny przepis na frittatę. Coś pomiędzy omletem a zapiekanką, pyszne i na ciepło, i na zimno. Zrobienie jej, razem z pieczeniem, zajmuje mniej niż pół godziny! Uwielbiam frittatę jako alternatywę dla kanapek zabieranych „w teren”.
Z uwagi na brak czasu wywołany 4 zjazdami uczelnianymi pod rząd, wrzucałam ostatnio same szybkie przepisy. Przepraszam Was za to!
Obiecuję poprawę ;) Jutro wolne, więc spokojnie nadrobię swoje kuchenne zaległości. Nie mogę się doczekać <3




Frittata z warzywami


Składniki:

3 jajka,
6-8 plasterków cukinii,
2 łyżki kukurydzy konserwowej,
1/5 czerwonej papryki,
szczypiorek,
sół, pieprz, zioła prowansalskie

Wykonanie:

Do jajek dodaj sól i pieprz, roztrzep je i wylej do formy na tartę (najlepiej silikonowej). Następnie na jajkach ułóż pokrojone warzywa i posyp ziołami prowansalskimi. Piecz w temteraturze 150 stopni przez ok. 15min.  

Sałatka z kurczakiem i grejfrutem

11 komentarze

Liczycie kalorie?


Moja dobra koleżanka właśnie przeszła na Dobrą Stronę Mocy! Witam Cię, Daria, w moich szeregach <3 Tradycyjnie, pierwsze pytanie jakie padło: ile powinnam jeść kalorii?
Pomyślałam sobie, że to świetne pytanie! 

Coraz częściej czytam w Internecie wypowiedzi dziewczyn, które stosują diety niskokaloryczne... jedzą po 700-1000 kcal dziennie. Efekty? Jasne, że spada im waga.
Ale jakim kosztem! Kosztem zdrowia. Włosów, skóry, mięśni... nie wspominając o tym, że po 2 miesiącach ważą więcej, niż przed dietą.

Tutaj nie dowiecie się, jak jeść mniej. Nie dowiecie się też, jak zgubić kilogramy. 
Dowiecie się za to, jak jeść, by wyglądać pięknie i czuć się dobrze :) 
Trochę cierpliwości, ćwiczenia i zdrowa dieta - to źródło sukcesu. Nie dajcie się zwodzić głodówkom i szamańskim pigułkom. Wszystko, czego potrzebujesz, jest w naturze!

Więc jak obliczyć, ile kalorii dziennie potrzebujesz?
Na zapotrzebowanie energetyczne składają się 3 czynniki: waga, płeć i aktywność fizyczna.
Obliczamy zapotrzebowanie kaloryczne na dobę ;)

Podstawowe zapotrzebowanie energetyczne (BMR) wg. Harris'a-Bennedict'a

MężczyznaBMR = 66 + (13,7 x waga w kg) +( 5 x wzrost w cm) – (6,8 x wiek)

KobietaBMR = 655 + (9,6 x waga w kg) + (1,8 x cm) –( 4,7 x wiek)


Moje BMR= 655+ (9,6 x 53) + (1,8 x 157) - (4,7 x 21) = 655 + 508,8 + 282,6 - 98,7 = 1347,7

To jeszcze nie wszystko!
Teraz liczymy współczynnik aktywności fizycznej ;)

WAF - współczynnik aktywności fizycznej

1,2         - siedzący tryb życia, nie ćwiczysz
1,375  - mała aktywność fizyczna (ćwiczysz 1-2 razy w tyg.)
1,5        - średnia aktywność fizyczna (ćwiczysz 3-4 razy w tyg.)
1,7        - duża aktywność fizyczna (ćwiczysz 5 lub więcej razy w tyg.)

BMR x WAF = całkowite zapotrzebowanie kaloryczne

Moje zapotrzebowanie: 1347,7 x 1,5 = 2021,55 kcal

To jest moje zapotrzebowanie, jeśli chcę utrzymać stałą wagę.
Chcąc schudnąć - odejmuję od tej liczby 300kcal. W ten sposób moje zapotrzebowanie kaloryczne "jest na minusie", więc korzystam ze swoich zapasów (tłuszczu), jednak nie ma mowy o zagłodzeniu organizmu. Enjoy!






Sałatka z kurczakiem i grejfrutem

składniki na 2 porcje

Składniki:

1 żółty grejfrut,
10 liści sałaty (polska lub lodowa),
garść orzechów ziemnych,
szczypior,
1 pierś z kurczaka,
bosforska przyprawa do potraw tureckich.

Sos:
2 łyżki oleju z pestek winogron,
1 łyżka octu,
1 łyżeczka płynnego miodu,
sól, pieprz

Wykonanie:

Pierś z kurczaka pokrój w kostkę, natrzyj przyprawą bosforską i piecz w temp. 180 stopni przez 20-30min. Orzechy upraż na suchej patelni. Wrzuć je na rozgrzaną patelnię i często mieszaj przez ok. 3min.
Grejfruta obierz ze skórki (również tej białej) i pokrój na kawałki wielkości kostki cukru. Sałatę podrzyj, pokrój szczypior. Dodaj kurczaka i orzechy. Polej sosem tuż przed podaniem.

Sos: 
Wymieszaj dokładnie wszystkie składniki.


Batoniki owsiano-bananowe z czekoladą

4 komentarze

Coraz częściej znajomi pytają się mnie

Skąd Ty to wszystko wiesz? Jak mam jeść, żeby było zdrowo?


Dzisiaj chciałabym Wam odpowiedzieć na te pytania.
Swoją drogę ze zdrowym żywieniem rozpoczęłam stosunkowo niedawno, bo we wrześniu zeszłego roku. Początki nie były łatwe – nigdy nie są. Musiałam się bardzo wiele nauczyć, popełnić sporo błędów. Informacje, które wyszukiwałam w Internecie, czasem okazywały się tak absurdalne, że włosy stawały dęba. Szamańskie diety i niespełniane obietnice... która babka przez to nie przechodziła?

We wrześniu zrozumiałam, że to nie w dietach czy pigułkach siła – siła jest we mnie. Zmieniłam swoje nawyki żywieniowe i wzięłam się za ćwiczenia. Minęło już prawie pół roku, a moje życie zmieniło się o 180 stopni! Zrzuciłam nadmiar tłuszczyku, poprawiła mi się cera i jestem pełna energii :) Nie wspominając o samoocenie, która szalenie skoczyła w górę.

Wiesz, że też potrafisz docenić siebie i zadbać o swoje szczęście :)


Chciałabym skrócić Waszą drogę poszukiwań. Staram się w swoich postać przekazywać Wam odrobinę wiedzy na temat zdrowego żywienia. Skąd ją czerpię?

Jednym z moich autorytetów i sprawdzonych źródeł wiedzy jest Ania Laskowska, zapewne dobrze Wam znana z bloga Dietetycznie Siostro.
Ania popełniła dwa poradniki, które z czystym sumieniem mogę polecić każdemu, kto chce zmienić swoje nawyki żywieniowe i jeść świadomie.

Pierwszy z nich, „Moja kuchnia bez mąki i glutenu” przeznaczona jest nie tylko dla osób, które nie tolerują glutenu. Naukowcy twierdzą, że ten składnik może powodować wiele szkodliwych objawów u zdrowych osób.
W książce autorka proponuje wiele zamienników mąki, które są o wiele bardziej funkcjonalne. Zawierają więcej witamin i minerałów, a często są mniej przetworzone.

Drugi e-book, „Słodkie ciasta i desery na diecie”, mówi sam za siebie. Znajdziecie w nim, opisane przystępnym językiem, rodzaje produktów słodzących oraz świetne przepisy na słodkości, które nie będą powodować wyrzutów sumienia. To obowiązkowa lektura dla osób, które chcą zdrowo zrzucić zbędne kilogramy i zostawić je na zawsze za sobą :)
Sekret tkwi nie w odmawianiu sobie, a w zamienianiu na zdrowsze produkty!

Te dwa poradniki pomogły mi zrozumieć, na czym polega zdrowe żywienie. Uzbroiły mnie w wiedzę, dzięki której wiem co jeść, aby czuć się dobrze i niczego sobie nie odmawiać.

Jeśli zainteresują Cie te poradniki i zdecydujesz się na ich zakup, w tytule przelewu wpisz proszę koniecznie nazwę mojego bloga/mojego funpage/moje imię i nazwisko - ponieważ naprawdę serdecznie je polecam.


Zainteresowanych zakupem zapraszam TUTAJ :)

https://www.youtube.com/watch?v=tU48V05Cbns



A jaki mam dziś dla Was przepis? ;)
Coś pysznego i tak prostego, że sama nie mogę w to uwierzyć!
Zakochałam się w batonikach owsianych, w których spoiwem jest banan. Zrobienie ich zajęło mi 10 minut, posłużyły jako drugie śniadanie na uczelnię. 
Kiedyś często kupowałam takie batoniki, ale zawsze były dla mnie za słodkie. Postanowiłam zrobić swoje i wyszły dokładnie takie, jak lubię ;) Nie za słodkie, trochę miękkie... i co najważniejsze - możecie do nich dodać co tylko zechcecie. Ulubione bakalie, ziarenka, orzechy. 
Jeżeli macie w domu dzieci - batoniki świetnie sprawdzą się jako smakołyk do szkoły. Zdrowy, pożywny - ale wciąż batonik!





Batoniki owsiano-bananowe z czekoladą

5 małych batoników

Składniki:

1 banan,
1 szklanka płatków owsianych (u mnie ekspresowe),
1 łyżka wiórków kokosowych,
2 paski gorzkiej czekolady.

Wykonanie:

Banana zblenduj, dodaj do niego płatki owsiane i wiórki. Wymieszaj i zostaw na 5-10min. W tym czasie pokrój czekoladę w kostki (jedną kostkę na 4-6 kosteczek) i dodaj do masy. Uformuj batoniki, piecz w temp. 180 stopni przed 20min, a następnie w temp. 200 stopni jeszcze przez 5min. 




Pierś z kurczaka nadziewana fetą i pomidorem + surówka z sałaty i pomarańczy

0 komentarze

Kochani, trzeba pomóc! 

Mamy okres rozliczeń PITów, pewnie wielu z Was zastanawia się komu powierzyć swój 1%?
Możecie wybrać przypadkową organizację, lub pomóc Filipowi. Król Filip, o którym Wam już kiedyś wspominałam, został pół roku temu właściwie zdiagnozowany. Ma ogromne szanse na wyleczenie! Potrzebne są jednak środki na sfinansowanie turnusów rehabilitacyjnych. 

Co ja będę się tutaj rozpisywać, najlepiej posłuchajcie samego Króla, co mówi swym Fejsbukowym Poddanym ;) 

"Do tej pory słyszałem, że jestem dotknięty dysfunkcją ośrodkowego układu nerwowego o nieznanych przyczynach. Teraz lekarze zmienili zdanie i wmawiają mi, że mam jakieś zaburzenia krążenia mózgowego spowodowane zespoleniem szczytowo-potylicznym. Tak mówią, ale jakoś w to nie wierzę. Władcy przecież nie chorują... No i skąd miałbym je niby mieć? 

Jeżeli się tu pojawiłeś, to znaczy, że otrzymałeś status DziękiWama!
Tak więc, Kochany DziękiWamie, pomóż mi proszę przekonać Rodziców, że nic mi nie dolega. Obecnie, zamiast bawić się jak inne dzieci, muszę uczęszczać na jakieś dziwaczne terapie, w trakcie których odkręcają mi głowę lub kopią prądem.

Jeśli chciałbyś mi pomóc, pod spodem znajdują się jakieś dziwne literki 
i cyferki. Ponoć to jakieś magiczne zaklęcia, które mogą mnie odczarować. 

Opowiedz proszę o mnie swoim Znajomym, może Oni też zechcą zostać moimi Dzielnymi DziękiWamami!

Ściskam!
Filip, Władca Braslavii"





To teraz czas na królewską ucztę! :)
Ostatnio, zupełnie spontanicznie, wpadłam na dwa pomysły: na surówkę i na kurczaka. Zdają egzamin zarówno razem, jak i osobno. 

Szczególnym hitem okazała się surówka z sałaty i pomarańczy. Jadłam ją później 3 dni pod rząd! Zapewne wśród niektórych z Was budzi wątpliwości? Spróbujcie - świetny, nietypowy smak :) Zwłaszcza do mięsa!

Pierś z kurczaka, tradycyjnie, przygotowałam w przypadkowy sposób. Co akurat znalazłam w lodówce? Fetę i pomidora - eksperyment zakończony sukcesem :) Pomidor świetnie zachował wilgoć w mięsie, a feta zastąpiła sól i urozmaiciła smak. 
Potrawy szybkie w wykonianiu i nie drogie - z dedykacją dla studentów :D






Pierś z kurczaka nadziewana pomidorem i fetą

1 porcja


Składniki:

1 pierś z kurczaka,
1 plaster sera feta (ok. 30g),
1/2 pomidora,
1 łyżeczka ziół prowansalskich,
1/2 łyżeczki słodkiej papryki,
pieprz czarny,
1 łyżka oliwy z oliwek.


Wykonanie:

Pierś przetnij wzdłuż tak, aby otrzymać "kieszeń". Mięso natrzyj przyprawami i oliwą. Następnie włóż do środka pokrojoną w kostkę fetę i plasterki pomidora. Jeden plasterek zostaw i połóż na wierzchu (jak na zdjęciu). Piecz w temperaturze 180 stopni przez ok. 40min. bez przykrycia. 



Surówka z sałaty i pomarańczy

1 porcja


Składniki:

4 liście sałaty (u mnie: polska),
1/4 pomarańczy,
szczypiorek,
1 łyżka oliwy z oliwek,
1 łyżeczka octu,
sól, pieprz.


Wykonanie:

Liście sałaty porwij, a pomarańczę pokrój w "kostkę", szczypiorek pokrój tradycyjnie. Następnie z oliwę, ocet i przyprawy wymieszaj ze sobą. Polej surówkę sosem tuż przed podaniem. 


 
  • Wykipiał mi makaron © 2012 | Designed by Rumah Dijual, in collaboration with Web Hosting , Blogger Templates and WP Themes